Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/112

Ta strona została uwierzytelniona.
78.

Tam na błoniu błyszczy kwiecie,
Stoi ułan na widecie
A dziewczyna, jak malina,
Niesie koszyk róż.
Stój, poczekaj, moja duszko!
Gdzie tak drobną stąpasz nóżką?
Jam z tej chatki, — rwałam kwiatki,
I powracam już.
Próżne twoje są wymówki,
Pójdziesz ze mną do placówki.
Ach ja biedna, sama jedna,
Matka czeka mnie.
Ztąd są wrogi o pół mili,
Pewnie ciebie namówili.
Ja uboga nie znam wroga,
Nie widziałam, nie.
Może kryjesz wrogów tłuszcze,
Daj buziaka, to cię puszczę.
Jam nie taka, dam buziaka,
Tylko z konia zsiądź.
Z konia zsiędę, prawo złamię,
Za to kulą w łeb dostanę.
Jakiś prędki, dosyć chętki,
Bez buziaka bądź.