Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/192

Ta strona została uwierzytelniona.

Już po butelce — niech tu stania flasza!
Wiwat ta cała kompania nasza!
Wiwat z Maciosiem i przyjaciołami;
Kurdesz, Kurdesz nad Kurdeszami!

Macioś jest partacz, pić nie lubi wina,
Myśli, że jemu złotem jest dziewczyna.
Dajmyż mu pokój, pijmy sobie sami!
Kurdesz, Kurdesz nad Kurdeszami!

Odnówmy przodków ślaki wiekopomne,
Precz ztąd szklanice, naczynia ułomne.
Po staroświecku pijmy puharami!
Kurdesz, Kurdesz nad Kurdeszami!

Już też to, Grzelu, przewyższasz nas wiekiem,
A wiesz, że wino dla starszych jest mlekiem.
Łyknij! a będziesz śpiewał z młodzikami:
Kurdesz, Kurdesz nad Kurdeszami![1]



145.

Był Matysek chłop przed laty,
Jak drugiego nie znajdziecie,
I przystojny i bogaty,
I szczęśliwy na tym świecie;
Był kochany, nie znał biedy,
Zazdrościli mu ludziska,
Nikt nie wierzył, aby kiedy
Przyszła kryska na Matyska.


  1. Przypis własny Wikiźródeł Pieśń przypisywana trzem autorom: Franciszkowi Bohomolcowi, Celestynowi Czaplicowi i Franciszkowi Ksaweremu Chomińskiemu.