Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/214

Ta strona została uwierzytelniona.

Z wami mile płyną lata,
Was wyglądam z pod mej strzechy;
Gardzę pięknej płci wdziękami,
Gwałtu! żony z dukatami.



159.

Kiedy chcę to mogę wyjść,
Kiedy chcę to mogę przyjść,
Bodaj to kawalerski stan,
Człek sobie żyje jak pan.
A żonka, gdzieżeś to był?
Coś jadł, coś robił, coś pił?
Oto mi żoneczkę masz;
Mężowie smutny stan wasz.
Kiedy chcę, to idę na bal,
Której chcę, to kupię szal.
Bodaj etc.
A żonce na suknię daj,
A potem w ręce chuchaj.
Oto mi etc.
Kiedy chcę, to w karty gram,
Komu chcę, to pieniędzy dam.
Bodaj etc.