Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/42

Ta strona została uwierzytelniona.

Komu ślubny splatasz wieniec
Z róż, lilii i tymianka?
Jednemu oddajesz wieniec,
Z róż, lillii i tymianka:
Kocha cię drugi młodzieniec,
Ty jednemu oddasz wieniec;
Zostawże łzy i rumieniec,
Dla nieszczęsnego kochanka,
Gdy szczęśliwy bierze wieniec,
Z róż, lilii i tymianka.
T.  Zan.



27.

Gdybym ja była słoneczkiem na niebie,
Nie świeciłabym jak tylko dla ciebie,
Ani na wody, ani na lasy,
Ale po wszystkie czasy.
Pod twojem okienkiem i tylko dla ciebie.
Gdybym w słoneczko mogła zmienić siebie.
Gdybym ja była fiołkiem na ziemi,
Kwitłabym tobie oczkami wonnemi.
Ani dla wioski, ani dla trzody,
Ale wśród zagrody,
Pod twojem okienkiem i tylko dla ciebie,
Gdybym w fiołek mogła zmienić siebie.
Gdybym ja była słowikiem w gęstwinie,
Tobym śpiewała dla ciebie jedynie,
Ani dla ludzi, ani dla gaju,
Ale zawsze w maju,