Ta strona została uwierzytelniona.
Na to wspomnienie drżę zawsze cała:
Cóż kiedy cię z nią obaczę!
Filon.
Dla twego, Lauro, przypodobania,
Przyrzekam ci to na głowę:
Chronić się będę z nią widywania,
W żadną nie wnijdę rozmowę.
Laura.
Czemże nagrodzę za te ofiary?
Nie mam prócz serca wiernego;
Jedne ci zawsze przynoszę dary,
Przyjmij jako co nowego.
Filon.
Któżby dla ciebie nie zerwał węzły
Przyjaźni co mnie nęciły?
W twej pięknej twarzy wszystkie uwięzły
Nadzieje moje i siły.
Laura.
Ja mam mieć z płaczu po twarzy smugi;
Ale, jak mi się nadarzy
Spleść i ułożyć warkocz mój długi,
Mówią, że mi to do twarzy.
Filon.
Gdyby mi Akast dawał swe brogi
Ze złotem swojej Izmeny,
Rzekłbym: Akaście! tyś jest ubogi,
Bo moja Laura bez ceny.