Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/77

Ta strona została uwierzytelniona.

Serce moje nazwał lodem,
I do tego jeszcze kłamie,
Że ja jego łez powodem,
Doprawdy, że powiem mamie.

W noc pod oknem mem narzeka,
Dzień przepędza nieprzytomnie,
Jak przy mamie — to z daleka,
Jak bez mamy — to on do mnie.

To mnie jakiś ogień pali,
Gdy mu dłoń kładę na ramię,
O jak on często swawoli,
Dalibóg, że powiem mamie.

Lecz jak mama go połaje,
On przypłaci może zdrowiem,
Lub w dalekie pójdzie kraje,
Nie, już lepiej nic nie powiem.



53.

Halineczko, dziewczyneczko,
Nie bądź też jak głaz,
Nie bądź sroga, moja droga,
Pocałuj choć raz.