Strona:Józef Conrad - Janko Góral.djvu/47

Ta strona została uwierzytelniona.

Jest to jedyny po nim ślad, który potomni znaleźć mogą w księdze zaślubin tutejszej parafii. Zapisano tam — Janko Góral — ręką proboszcza, a obok widnieje krzywy krzyż, nakreślony przez rozbitka — krzyż, którego znaczenie było dla niego najważniejszą chwilą w całej ceremonii.
Konkury opóźniły się zrazu trochę z powodu jego niepewnego stanowiska, rozpoczęły się zaś kupieniem szerokiej, zielonej wstęgi na jarmarku w Darnford. Taki jest zwyczaj w jego kraju. Kupuje się wstążkę na żydowskim straganie i ofiaruje wybranej. Biedny Janko nie pomyślał, że tu inne stroje kobiet i jak śmiesznie wyglądałaby Amy w tej ozdobie, sądził jednak, że ten upominek podobnie jak w górach, wyraźnie zaświadczy o jego szlachetnych zamiarach. Lecz gdy nareszcie wyjawił swe chęci ustnie, dopieroż odkryła się cała nienawiść, jaką go tutaj otaczano. Wszystkie stare baby w New Barns uzbroiły się, by go przepędzić, gdy się pokaże w farmie, a Smith obiecał mu połamać kości, jeżeli raz jeszcze zjawi się w pobliżu jego domu, lecz Janko z taką fantazyą zakręcił czarny wąsik i powiódł takiemi wielkiemi, srogiemi, czarnemi oczyma, że Smith nie śmiał wykonać pogróżki, a tylko tłómaczył dziewczynie, że chyba sama ma źle w głowie, biorąc za męża warjata. Wszelkie perswazye jednak były bez znaczenia i niech jeno Amy usłyszała przeciągłe gwizdnięcie za sadem, wszystko leciało jej z rąk,