Strona:Józef Ignacy Grabowski - Uwagi nad powodami upadku majątków obywateli w Wielkiem Księstwie Poznańskiem.pdf/25

Ta strona została przepisana.

jest tak dla włościan jako dla dziedziców dóbr. Wprawdzie że o ⅕ część traci dziedzic na kapitale, stosownie do zaręczenia prawem z dnia 8. Kwietnia 1823., lecz ta strata wynagrodzoną jest sowicie przez wypłatę kapitału listami rentowemi, które prawie al pari stoją. Właściciel dóbr umarza dług, jeżeli takowy na dobrach ma, odbierając kapitał, od którego procent najczęściéj był nieregularnie opłacany; ztąd processa, egzekucye, wykłady kosztów, subhastacye gruntów włościańskich i pełno kłopotów. Stosunek zaś, któren powinien być braterski, jeżeli nie ojcowski, między dziedzicem a włościanem, stał się przez te zatargi pieniężne przykrym i nieprzyjacielskim. Włościanin uważał swego dawnego dziedzica jako nielitościwego wierzyciela, skoro wymagał od niego czynsz należny, bo zapomniał, że winien mu cały swój byt, i że dzierzy posadę jure caduco temuż wydartą. Teraz stosunki wszelkie nieprzyjacielskie ustaną, płacić musi włościanin do kassy rządowéj swój czynsz miesięcznie razem z podatkiem. Nauczy się regularności, nigdy się nie zadłuży w wielkiéj jak dotąd summie, bo ani jednéj raty mu kredytować kassa nie będzie, gdy często kilkoletni czynsz bywał dziedzicowi winien. Po czasie przepisanym prawem kapitał się umarza tak, że następne pokolenie zupełnie od czynszu wolne będzie. Uważać więc należy to prawo za nader rozsądne, konsekwentne z zasadami przyjętemi przez już istnące prawa i przepisy, i również dogodne dla dziedziców jako dla włościan. Że i przy tym finalnym obrachunku i ustanowieniu czynszu dziedzice tracą ⅕ część swéj należytości, to jest oczywiście; lecz to stało się zasadą rządów tak zwanych liberalnych, aby ten co za majętniejszego uchodzi, czy nim jest w rzeczy saméj, czy nie, czynił ofiary dla ludu. Jesteśmy z temi grabieżami oswojeni, i to prawo tylko naturalną jest konsekwencyą poprzednich wywłaszczeń właścicieli dóbr. Wszak zwolennicy zasad demokratycznych piszą, głoszą i wymagają od dawna, aby darowali dziedzice swym włościanom czynsze. W roku 1848. zwolenników tych zasad było nie mało