Strona:Józef Ignacy Grabowski - Uwagi nad powodami upadku majątków obywateli w Wielkiem Księstwie Poznańskiem.pdf/9

Ta strona została przepisana.

stety nader lekkomyślnie pojęty), obrócił myśli i widoki młodzieży naszéj ku innym celom! — Rząd zaufanie do nas stracił, i starał się utrudniać przystęp do urzędów; nawet mimo zdolności niezaprzeczonéj jednego z najgodniejszych rodaków naszych, jako assessora w regencyi poznańskiéj umieścić się go wzbraniał. Ta nieufność do dziś dnia trwa, karyera administracyjna jest dla młodzieży polskiéj de facto zamkniętą, bo do niéj trzeba zaufania rządu, a tego nie uzyska nasza młodzież tak prędko. Jeszcze do sądowych urzędów jest przystęp, bo rząd jest w konieczności użycia Polaków dla ułatwienia styczności z ludem prostym, i polityczne opinie są w tym zawodzie obojętne; lecz czy dojśćby potrafili do wyższych posad, nader jest wątpliwe, bo i tu rząd zaufania i przychylności żąda. Nie kładźmyż więc całéj winy na młodzież naszą że się do urzędów nie bierze; lecz nie kładźmy téż całéj winy na rząd, bo jako obcy, nie nasz narodowy, zaufać nie może tym, którzy mu się nieżyczliwymi okazują, a trzymać jednak chce w posłuszeństwie.
Za nieznośne nawet uznać należy położenie Polaka jako urzędnika administracyjnego; niepodobieństwo jest bowiem, aby takowy mógł obudwom stronom dogodzić, chcąc godność i charakter swój utrzymać; bo jeżeli jako Polak w duchu polskim działać chce, to rządu zaufania nie uzyska. Jeżeli zaś w duchu rządowym działać będzie, to u swych rodaków straci zaufanie, i sam się spodli. Przytoczę tutaj na poparcie tego następujący wypadek. Gdy w roku 1841. Naczelny Prezes Flottvel z téj prowincyi się oddalał, ofiarował Minister naówczasowy Rochow urząd Naczelnego Prezesa dwom rodakom naszym, oświadczając, że Król chce tę posadę jednemu z nich udzielić.
Obydwaj jednozgodnie urząd ten odmówili z powodów zwyż wyrażonych, i bez wątpienia rodacy ci stosunek swój przyszły z wiadomością rzeczy osądzili, i jako nie do uskutecznienia uznali, woląc zrobić ofiarę pochlebnéj i świetnéj posady, niżeli zdradzić swe sumienie i kazić charakter swój narodowy. Nie uważam je-