odpuszczaniu! Chrystusowa to nauka! a myśmy dzieci tego pana.
Wyrzekł to z zapałem wielkim, iż wszyscy, wojewoda nawet uczuł się przejęty. Czoło mu promieniało, zwrócił się ku biskupowi, jakby Chrystusowego ucznia i kapłana na świadectwo wzywał. W tym samym czasie spojrzał na brata wojewoda, oba te wzroki, między któremi biskup miał rozstrzygać tkwiły w nim.
Chwilę Pełka jakby nie pewien milczał, zdawało się, że duszną odmawiał modlitwę, twarz blada oblała się rumieńcem, oko otwarło — zwyciężyło w nim to, co zwyciężyć było powinno — słowo Chrystusa.
Wstał natchniony i począł głosem uroczystym zwracając się do brata:
— Bracie mój! dziecko moje! Nie dobre są rady twoje choć serce twe dobre jest! Nie godzi się aby miejsce miłości w rodzinie zastąpiła surowość, szlachetniej jest dobroczyńcą być niż mścicielem. Zwycięzki Pyrrhus pokonawszy Rzymian, odesłał do Rzymu bez okupu dwóchset żołnierzy pojmanych, aby ci co męztwo jego poznali, wspaniałomyślności się też nauczyli. Aleksander Wielki wojując z Prusem[1], gdy go ujrzał tak znękanym iż pokarmu przyjmować ani ran goić nie dawał, czcząc męztwo duszy, nazad jeńca do domu odesłał. Tysiące takich przykładów przywodzą dzieje. Czytaj o Elizeuszu, Joramie, jaką dał radę prorok.
Bóg dał ich w ręce nasze, aby cnotę naszą wypróbował.
Kaźmierz usłyszawszy wymowne słowa, rzucił się z siedzenia ku biskupowi, i z najwyższą radością, obejmując go po rękach całować zaczął.
— Bądź mi błogosławiony, ojcze! — zawołał w uniesieniu — z serca mi wyjąłeś pragnienie, zgadłeś myśl moją — tak! Przebaczeniem ich zwyciężym.
Wojewoda rzucił się jakby mu cios zadano.
— Przeciwko kapłanowi i ojcu duchownemu —
- ↑ Błąd w druku; powinno być – Pyrrhusem.