Strona:Józef Ignacy Kraszewski-Wieczory drezdeńskie.djvu/022

Ta strona została uwierzytelniona.

Nad kuflem piwa siedzą wszyscy milczący.. panie popijając Lager Bier robią pończoszkę, panowie palą cygara i myślą o talarze... W rozmowach wyrazy Neugroschen — Silbergroschen.. Thaler.. nieustannie o uszy się obijają.

Wszyscy zdają się obawiać aby kto ich kieszeni nie napastował... tam rdzeń ich życia.

Trwoga ta maluje się na wszystkich twarzach, tchnie z każdego słowa, tryska w wejrzeniu, zdradza się w obejściu.

U nas ubogie człecze ostatni da grosz często żeby duszę z duszą spokrewnić, tu zdaje się duszę by każdy oddał, by mu tylko świętego grosza jego nie ruszono... I nie może być inaczéj, każdy bowiem czuje, że gdyby, uchowaj Boże, stracił niezależność, którą ten grosz przedstawia, nie