Ta strona została uwierzytelniona.
Ztąd złe ich pojecie, ztąd ścieśnienie swobód i objęcie ich przywilejem jednej klasy narodu, choć zaprawdę do tej klasy dostęp zasługą był bardzo łatwy.
Instytucye zmieniać i łamać nie było potrzeby, żyłaby rzeczpospolita i z niemi, gdyby ludzi do pojęcia i wykonania ich miała.
Ludzi nam brakło.
Przyczyną tego braku było złamane wychowanie publiczne, nieład w niem, pojęć ciasnota, niedołęztwo. Zginęliśmy przez brak zarówno wychowania i oświaty, które niedostatecznie kształciły ludzi. Co było w nich najlepszego, najcenniejszego, charaktery wyrabiało surowe tradycyjne wychowanie domowe, co zeń brał człowiek tem żył, szkoły były złe zupełnie i raczej psu-