Strona:Józef Ignacy Kraszewski-Wieczory drezdeńskie.djvu/276

Ta strona została uwierzytelniona.

Ostatni akt krwawego dramatu rewolucyi najwymowniej świadczy o jej fałszywej drodze. Znużona, nie dokonawszy popsutego dzieła, zamknęła się fatalnie dyktaturą i despotyzmem jednego, tem właśnie, przeciwko czemu w zasadzie walczyła. Pomimo tego koniecznego skutku drogi błędnej ludzie nie zostali uleczonymi ze ślepoty, system rewolucyjny, rewolucyjne zasady wszczepione w pokolenia, wyssane z mlekiem, pozostały w łonie społeczeństwa jak następstwa dziedzicznej choroby.
Idea prawa i granic, których w żadnym razie człowiek ani społeczność przestąpić nie powinna, zatartą została... Rządy, pour cause d'utilité publique, wywłaszczają swych poddanych nawet z praw przyrodzonych; rewolucye też lekceważą wszystko i nie przebierają w środkach idąc