godzić się z sobą muszą i dla siebie poświęcać. W ten sposób mamy najprościej sformułowane prawo swobód nietylko ludzi ale narodów, bo wielkie prawdy noszą na sobie cechę tę najogólniejszego zastosowania. Tam gdzie swoboda moja staje na przeszkodzie swobodzie bliźniego, oba zarówno ustąpić coś z niej musimy: harmonia swobód daje ich miarę.
Gdyby świat składał się z ludzi wybranych, dosyćby było tych wyrazów na wypisanie im całego kodexu prawa. Na nieszczęście większość jest słabą, często ciemną, a miłość własna zaślepia, życie więc dopiero uczy nas tysiąca stosunków i miary, w jakiej wzajemne sobie czynić powinniśmy ustępstwa. Całość tych form stanowi prawo społecznego bytu. W stosunku człowieka do człowieka, do narodu, narodów do siebie, rozpromienienie tej
Strona:Józef Ignacy Kraszewski-Wieczory drezdeńskie.djvu/287
Ta strona została uwierzytelniona.