Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 1.djvu/13

Ta strona została uwierzytelniona.
7

ślone żądze, nienasycona ciekawość, pragnienie nauki, głod grosza, znudzenie sobą, rozpędzają na wsze strony.
Zyska zapewne na tém ostatecznie ludzkość, ale tymczasem jednostki zamiast zbliżać się do siebie, żyć się z sobą oduczają; pękają węzły co ich gromadkami trzymały powiązanych, nawykają wszyscy uważać się za gości jednodniowych, zastygają serca, obojętnieją stosunki. — Podróż życia i tak już krótką, jeszcze sobie tą włóczęgą skracamy.
Niema nic dziwnego że w takim stanie ducha — na głównych gościńcach Europy trafiają się nieraz najdziwniejsze, najniespodziewańsze spotkania. Tam gdzie tłumy przepływają bez ustanku, fala przynosić musi często rozbitków z różnych świata krańców, skorupy z głębin wyrzucone burzą, złomy koralów i strupieszale polypy i dyszące rybki i zielone alg gałęzie.


Jednego skwarnego popołudnia poczynającéj się jesieni 1860 roku, najsławniejsze a raczéj jedyne: Albergo e trattoria della Grotta w Sestri Ponente pod Genuą na drodze wiodącej do Savony; oberża utrzymywana przez szanownego Gaëtano Firpo, który jest zarazem restauratorem klubu przy Teatro Carlo