Felice w Genui; napełniła się liczbą gości w dnie powszednie nadzwyczajną.
W niedzielę nie byłoby to wcale dziwném, bo naówczas Trattoria della Grotta rachuje na zwykłych swych gości genueńskich, ale we Czwartek, niespodzianka ta, wcale miła, rozjaśniała rumiane i opalone oblicze gospodarza.
Sestri Ponente leży pod Genuą o niespełna godzinkę drogi, nad samém morzem (in vicinanza del mare, opiewają prospekta pana Firpo) na sławnym gościńcu wiodącym do Savony i Nizzy; w dosyć wdzięczném położeniu. Genova la Superba, któréj na niczém nie zbywa, nawet na zielonych drzewkach wśród przepysznych jéj murów, niema tylko jednéj rzeczy... Oblanéj morzem braknie jéj morskich kąpieli. Port ma doskonały, ale to co tu kąpielami zowią, szkaradne. Kto się chce koniecznie wykąpać w morzu, najmuje łódkę, wyjeżdża nieco z brudów portowych; tam przywiązują mu sznur do pasa, z łódki spuszczają wschodki i biedak siedząc na ślizkich ich stopniach, musi się w wodzie pluskać ostrożnie, ale z tą pociechą wewnętrzną, że jeźliby się wschodki lub nogi ośliznęły, poczciwy przewoźnik jak rybkę wędką za sznur by go z głębiny wyciągnął. Jeźli się ten sposób nie
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 1.djvu/14
Ta strona została skorygowana.