córki zarumieniona Wtorkowska, nie będę przed tobą taić, czegoś się sama domyśleć była zresztą powinna... my jesteśmy prawie zrujnowane, goniemy ostatkami, gramy o śmierć lub życie. Z tego co wiem, co czuję, pewna jestem, Jakób uczciwy człowiek, sumienny... z nim (ale tylko z nim jednym!) moja Emmo... można dojść nawet... do ostatecznych środków, aby go niejako zmusić i związać.... Jest młody, musi być namiętny... obudzić w nim passyą przyjdzie ci łatwo... ty mnie rozumiesz.... Z nim, powtarzam ci — ale tylko z nim, można pójść daleko....
— Moja mamo! mama mnie ma za dziecko! odpowiedziała Muza z urazą, czyż ja tego nie rozumiem?
Ruszyła ramionami niecierpliwie. Powiem mamie, to jest heroiczny środek, ale tylko z bardzo uczciwym człowiekiem uciec się do niego można. Myśl mamy jest istotnie genialna....
Matka się zaczerwieniła cała, bo jéj saméj już téj szkaradnéj myśli genialnéj, wypowiedzianéj przed dziecięciem — wstyd było.
— Emusiu, rzekła smutnie, taką myśl rozpacz tylko poddać mogła.
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 2.djvu/176
Ta strona została skorygowana.