von Krieg z pewnością był potrosze żydem, ale o tém wiedzieć nie chciał, słyszeć nie chciał, a nadewszystko starał się by ludzie zapomnieli; nie był Polakiem, to pewna, choć od bardzo dawna w Polsce zamieszkały i z niéj pożywne ciągnący soki; nie ze wszystkiem był Moskalem, zwłaszcza za granicą, gdzie przed oberżystami za bojara uchodzić wygodnie, bo to obudzą uszanowanie, — ale w towarzystwach czyni to człowieka do zapowietrzonego podobnym. Baron von Krieg mimo brzmienia nazwiska nie był też Niemcem, choć liczne z Germanią wiązały go stosunki familijne, pieniężne, sympatyczne... Gdzie owo swe baronowstwo złapał i za jaką operacyą finansową, o tém nikt z pewnością nie wiedział... Zapomnieliśmy dodać że u płóciennego surducika podróżnego miał w dziurce cały pęczek różnokolorowych wstążeczek, a tylko błagania żony odwiodły go od zamiaru pierwotnego włożenia na szyję orderu orła niebieskiego czy zielonego, którego komandorstwo niedawno był otrzymał.
Zdaje się że dłuższe wykończanie téj fizyognomii byłoby zbyteczném.
Pojmujemy usprawiedliwione zadziwienie czytelników, którzy Muzę spodziewali się ujrzeć za-
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 3.djvu/305
Ta strona została skorygowana.