Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 3.djvu/321

Ta strona została skorygowana.

Okrucieństwa i bezprawia których wy padacie ofiarą, Polacy, uznaje Europa za doskonały środek polityczny zjednoczenia, gwałty nazywa surową sprawiedliwością, odjęcie wam praw człowieka, wolności sumienia, wiary, języka, nieposzanowanie własności, potarganie węzłów rodzinnych, — uważa się za polityczną konieczność. Oto są owoce gorzkie waszego powstania.
Jeśli nie wszystkie one zrodziły się na tém drzewie, niemal wszystkich przyspieszyliście dojrzałość.
— Panie, odparł Jakób, jest to droga sromotna i bolesna, ale ludzkość przechodzi te gościńce, aby do swych celów dobiegła.
— Wierzę, zawołał Gromow, ale to są słowa nadziei dla przyszłych pokoleń, a nam! nam co zostało! My więc nie ujrzymy słońca swobody, my się u jéj źródła nie orzéźwim; naszym udziałem patrzeć nietylko na poniżenie rodu ludzkiego ale na zdeptanie prawdy Bożéj.
Baron cicho szepnął do żony.
C’est un rouge enragé!
Mimo gwałtowności tych wykrzyków Moskala, mało kto z towarzystwa nie cieszył się odwróceniem na nie uwagi, odciągnieniem od draźliwszego