wieka myśl wskrzesza... Gdym przyszedł do pokojów po oddaniu mi klucza przez pana Aleksandra, wszyscy na mnie patrzali, jakby wybadać chcieli czym z nowego położenia mego rad, a chorążyna po obiedzie wziąwszy na bok — spytała: — a co kochanie? powiedz mi szczerze czy ci to po myśli; młody jesteś, potrzebujesz ruchu, możebyś się nie rad zakopywać z książkami? szczerze? szczerze?
Ale po twarzy mojej poznać mogła, żem był szczęśliwy, i sama spojrzawszy na mnie — rzekła: — no, to chwała Bogu!
Miałem także nauczkę od księdza Ginwiłła, który po obiedzie poszedł ze mną do ogrodu.
— Słuchaj-no chłopcze — rzekł — zrobili cię bibliotekarzem; niechaj-że słowo, które ci z dobrego i życzliwego serca powiem, nie pójdzie z wiatrem. Miałbym na sumieniu, gdybym cię nie przestrzegł. Jesteś jak aptekarz, który lekarstwa i truciznę ma w ręku, możesz dać sobie zdrowie, ale i zabić się łatwo... książki są złe i dobre i czytać je umieć trzeba, wątpię żebyś o tem wiedział. Niech cię próżna ciekawość nie prowadzi do złych i płochych książek; gorsze one niż żadne, żywy człowiek nie zgorszy tak jak ta martwa pleśń zepsucia; nie rwij się do złego a nędznego, zaczynaj od zrowych pokarmów, nie czytaj bez wyboru, i nie zabawiaj się czytaniem. Wiele ludzi poginęło na duszy nierozważnie okarmiając się strawą, której sobie wybrać nie umieli... nie porywaj się do tego co zaciekawia i draźni, do niezrozumiałego, do fantazyjnego, pocznij od łatwych a poczciwych rzeczy. Nie jedna książka jako pomnik jest ważną, maluje czs, pojęcia, a przecież nie zdrową być może do czytania... trzeba ją chować, ale wiedzieć komu dać czytać. Wiara jest darem bożym, sprawą łaski; kto ją ma a narazi się na jej stratę, grzeszy przeciw Duchowi Świętemu, i nie łatwo odzyska... pamiętajże chłopcze, radź się, a namiętnością i w nauce nie kieruj... szyderstwa strzeż się, dowcipowi nie dowierzaj; to co cię rozpłacze nie zepsuje nigdy, co rozśmiesza, często.
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Boża czeladka Tom I.djvu/53
Ta strona została skorygowana.