Dobra, w których zamieszkiwała pani wojewodzina, oddalone były o mil dziesiątek od Bożéj Woli, leżały one już za Bugiem i dopiero za nieboszczyka męża jéj na rezydencyę stałą zamienione zostały z opuszczonéj przez długie lata i opustoszałéj siedziby. Wiadomo z dziejów, iż gdy XV i XVI wiek wznosił zamków, grodów i twierdz wiele, w XVII i początkach XVIII, ba, nawet do jego końca, wszystko to późniéj zaniedbane, powolną rozwalało się ruiną. Ze starych inwentarzy przekonać się można o tym upadku grodów i zamków, świadczącém téż może o nowéj formie życia, które się ogniskowało w stolicach. Niektórzy z możnych panów nigdy swych posiadłości w ciągu życia nie widzieli i okazywało się czasem przy sprzedaży dóbr, iż zamek, podawany stale w inwentarzach jako istniejący, od stu lat był rozebrany, a na miejscu gdzie stał, ślady nawet zniknąć czas miały. Gdy nieboszczyk pan wojewoda zażądał, w skutek prośb żony, która się na wieś prze-
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Bratanki T. 1.djvu/88
Ta strona została skorygowana.
VI. U wojewodzinej.