Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Całe życie biedna.djvu/8

Ta strona została uwierzytelniona.
X

Literatury i Krytyki w kilku numerach Tygodnika Peterzb:, choć nie pod każdym względem prawdziwie, ze światlejszym sądem i jaśniejszém pojęciem talentu naszego autora, jako estetyk i filozof krytyk wystąpił. Nie wiele nam jednak powiedział o jego talencie powieścio-pisarskim, który wszakże zdaniem naszém między płodami P. Kraszewskiego nie poślednie i nie obojętne trzyma miejsce. W ostatnim bowiem lat dziesiątku, kiedy nas zarzucano tylko płaskiemi i niedołężnemi tłómaczeniami Warszawskiemi tandeciarskiéj roboty zagranicznych romansów, on piérwszy, prawie, zagasłe już życie w literaturze romantycznéj na niwie krajowéj obudził. Nie utworzył wprawdzie romansu historycznego, ale za to właściwy sobie rodzaj powieści; napełnił je, mniéj więcéj oryginalnémi pomysłami, często sarkazmami przeciw wadóm i śmiesznościom pospolitszym towarzyskim. Często też wyprowadziwszy na scenę jakieś dziwaczne figury, tak je trafnie wystawi, odmaluje (jest to jedna z jego niepospolitych zalet), iż myślémy, żeśmy je gdzieś już widzieli, że je znamy; a kiedy humorystycznie da nam słyszeć ich rozmowę rzekł-