Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Choroby wieku tom I.djvu/70

Ta strona została uwierzytelniona.

będzie poety i artysty... I my poszedłszy w tym kierunku, do tych samych dojść musimy rezultatów, a obejrzawszy się za siebie gdy wielka reforma utylitarna dokonana już będzie, z pogardą ruszym ramionami na przeszłość naszą! Wiele to heroicznych dzieciństw niezrozumiałemi się nam staną!!
Anna spoglądała na brata niespokojnie, jak by z umysłu chciała go od tych wrażeń odwieść i na inną zwrócić drogę.
— Ty mówisz że to brzydkie, dodała wyglądając oknem — ot, ja tego nie powiem — ale że smutne czegoś, to może prawda... ocknąwszy się nagle w tym kątku, rzekłbyś żeś się gdzieś na cudzej ziemi, w Niemczech obudził, takie to nie nasze...
— Bo dla nich jeden świat, jeden człowiek, jeden naród, jedna ziemia, i nie ma poszanowania indywidualności ani narodowości, gdzie jest wyłączna cześć grosza. Nie chodzi o to byś był tym lub owym, ale żebyś pracował, zbierał i stał się kółkiem posłusznem wielkiej machinie ludzkości, której połowa, jak powiada stryj rotmistrz, będzie robić chustki bawełniane, a druga niemi nosy ucierać. Spójrz no, Anno... drzewa poobcinane żeby w nich nie świergotały wróble, powytrzebiane łozy, poprostowane drogi, poszachowane nielitościwie pola, dymiące fabryk kominy... nie! nie jesteśmy u siebie... nie nasz to ubogi, cichy, ale tak poetyczny kraik... szwaby nam go przerobili, ani poznać! I gdzież tu w tej atmosferze zmieści się myśl o przeszłości!!
— Mnie tu ciasno, duszno! mówił Michał dalej — jakbym przeczuwał że do życia pełnego braknie jakiegoś nieodbitego elementu, że fabrykując porządek zrobiono niewolę moralną, że przykuto człowieka do ziemi, a dając mu chleba dostatkiem zapomniano o żywiołach dla ducha, serca, fantazji, dla lepszej części człowieka. Taki kraj i takie życie muszą w końcu porobić z nas niemców... Zdaje mi się, nie wiem, ale przeczuwam, że prawdziwy postęp ludzkości, inną mieć będzie podstawę i odmienną fiziognomję, że kosztem