Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Cztery wesela.pdf/158

Ta strona została skorygowana.

szy, iż jest wlepiona i zagrzebana w kał i błoto. Julja myslała podobnież, ale ona nie walczyła ze swemi myślami, nie wzdragała się na nie, nie dziwiła im. Kobieta przywykła więcéj żyć głową i myślą używać, puszczała nie wstydząc się saméj siebie wyobrażeniom, chęciom, życzeniom cugle; bo tym tylko sposobem mogła się nasycić. My mężczyzni często się więcéj wstydzim myśli, niż wzdragamy uczynków; kobiety przeciwnie myślą śmiało a wykonać się boją.
Drugiéj parze taż sama exaltacja umysłowo-cielesna czuć się dawała, z małą różnicą jednakże, bo Pan Alexy puszczał sobie wybornie cugle myślom, a nawet większą część dosyć śmiałych (salva declaratione) ubiérał w słowa niezgrabne i puszczał do ucha swéj towarzyszki.
Sędzia z Notarjuszem w innej byli wcale dyspozycij, oni rozmawiali o gospodarstwie, przerywając dyssertacje pełne osobliwszych tajemnic uczących siejby i wyrobku roli, kaszelkiem suchym i śmiechem bez czucia; owym śmiechem idącym z gęby tylko, przeznaczonym na ubranie ozdobniéjsze rozmowy, która się zbyt naga wydaje.