Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Cztery wesela.pdf/270

Ta strona została skorygowana.

stałego, ciągnącego za sobą poróżnienie otwarte, wyrzuty, wytłumaczenia nieodbicie potrzebne. Częstokroć nabechtany, poduszczony, przyprowadzony zostaje do złego, staje się mimowoli i przeciw przekonaniu występnym jedynie dla tego, że zbywa mu na energij i sile oparcia się. — Ludzi takich w różnym stopniu słabych, jest wielu; takim byt Adolf. Wybaczą mi zapewne matki, kiedy im powiem, że częstokroć od ich początkowego wychowania, zależy rozwinienie się takiego charakteru. Dziecię z natury powolne, słabe, bojaźliwe, trzeba powoli hartować, trzeba je zbroić w siłę, nie pochlebiać bojaźliwości, nie dozwalać aby ta bezsilność niebezpieczna napotém, w nałóg i i naturę weszła. Powiedzieliśmy, że takim był Adolf, on nigdy oprzeć się ludziom nie umiał, tém mniéj potrafił Julij zręcznéj i zbrojnéj w tysiąc ujarzmienia sposobów. Choć nie kochał jéj, choć się dręczył żyjąc z nią, choć żałował Matyldy i siebie, nie mógł się odważyć zerwać z Półkownikową stanowczo i wrócić do domu. Na to potrzeba było odwagi, energij — Adolf ich nie miał.
Każdy przybywający list Matyldy, nabawiał