Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Cztery wesela.pdf/389

Ta strona została skorygowana.
X.
Czwarte wesele.


Ot tak, zdecydowałem się, namyśliłem się, i kwita!
— Chyba żartujesz Alexy! Nie lepiéj że ci z młódszą, z Ruzią się ożenić? Dalibóg dobra, wyśmienita dziewczyna i zawsze taki co młódsze to nie starsze. Zresztą i to siostra i to siostra, prawda, ale Julja — nim ty się potrafiłeś zdecydować, przerzuciła już przez siebie dwóch mężów, a — ale tego nie ma co mówić. Chceszże ty być trzecim?
To mówiąc pan Dionizy śmiał się ze swoich dowcipnych koceptów, a Alexy popijał poncz, którego waza stała na stole i wielkim krokiem