Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Dola i niedola część I.djvu/261

Ta strona została uwierzytelniona.

253
DOLA I NIEDOLA.

Stolnikowicz już mu znikł z oczu, a prawnik jeszcze szukał w myśli, co mu powiedzieć, jak począć traktowanie. Czuł się dziwnie upokorzonym, że go ten prosty wieśniak gburowaty, tak jakoś na bruku, nie dając przyjść do słowa, porzucił.