Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Druskieniki.djvu/193

Ta strona została uwierzytelniona.

gód życia służących, istném i bezzasadném jest uprzedzeniem. Wszakże nie szkodziłaby ostróżność ze strony chorych, uprzedzenia kilką dniami przyjazd swój przez pismo do kogokolwiek z mieszkańców Druskienik, ażeby pomieszczenie odpowiedne potrzebie i wymaganiom wcześnie przygotowane i należycie ocieplone być mogło.
Nakoniec winienem tu jeszcze usprawiedliwić się z chęci wprowadzenia nowości dla nas przynajmniéj na pozór dziwnéj, ażeby wody mineralne w porze zimowéj nawet używane być mogły z korzyścią; powszechne bowiem jest u nas mniemanie, że się do wód jeździ bardziéj dla tonu albo ustronnych widoków, aniżeli dla zdrowia. Nie przeczę, iż się to częstokroć zdarza, i nie naganiam nawet, boć to nikomu nie szkodzi; radbym jednak przelać wszystkim niedowierzającym własne przekonanie moje, że wody mineralne stanowią same przez się dzielny środek lekarski, nie zależący jedynie od pory roku albo innych okoliczności. Dla tego też naprzód jako chory obowiązany Druskienikom uleczenie się z ciężkiéj choroby, następnie zaś jako lekarz i ciągły mieszkaniec Druskienik, dziewięcioletniém doświad-