Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Dwa a dwa cztery.djvu/171

Ta strona została uwierzytelniona.
XVII.
METR MUZYKI.
Słuchajcie jak miękkie głosy,
Ucho nasze łechcą mile,
Jak rosną, rosną w swej sile
I w same biją niebiosy.
— Ach oto głos oddalony
Słabiey po powietrzu płynie,
I roniąc ostatnie tony,
Mdleje, upada i ginie.
Moc muzyki przekł. Kruszyński.


W nocy dobre pomysły przychodzą, powiadają Francuzi — la nuit