Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Dwa a dwa cztery.djvu/232

Ta strona została uwierzytelniona.

Ale ja na to nieuważam, Wacpan krzycz, a ja będę sobie gadał.
Ludzie, którzy dla zysku, zaprzedają swoje głowy, naprzykład autorowie, dla grosza — są ludzie podli. Ludzi podłych zowiemy czarnymi, ludzie czarni są murzyni — reszty się domyślajcie.
Ale wracam ad rem: Pan Mączka wracał tedy do swojego domku.
Komuż swój domek nie miły! domek mały, ale własny, jest skarbem: do niego zbiegają się jak promienie do ogniska, wszystkie życia pamiątki; w nim spoczywają nasze