Ta strona została uwierzytelniona.
Do innego już wcale rodzaju, policzyć należy P. Ducange, który z małą odmianą, jest uczniem Sterna, ale swoje głębokie poznanie serca i człowieka, sztuczniej i staranniej oprawuje w ramki. Bohatyrów Dukanża kochamy, zlewamy się w nich duszą i umysłem (nous nous identifions). Rzuca on czasami zarysy obrazów wielkich, śmiesznych, lub po Teniersowsku prawdziwych, ale wszystko tak prędko, tak nagle, jak malarz korzystający z przelotnego jakiego obrazu, który rzuca tylko główne, cechujące go rysy.