Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Dwa a dwa cztery.djvu/27

Ta strona została uwierzytelniona.

gdzie krwią zlanej i posypanej kwiatami; rozlega się szyderski śmiech rospaczy — migają twarze piekielne, czarownice i młodzieńce, czarnoksiężnicy i dzieci.
Hoffman jest to wesoły śpiewak na grobach; tancerz, który lekką nogą stąpa po kościach i popiołach cmętarza, z trupią głową w ręku, z wieńcem kwiatów na skroniach. Jego suknia nosi łaty Arlekina i resztki żałoby; jego wieniec splata mirt, cyprys, róża i bławatek, dąb i pokrzywa. Śmiech jego rozlega się długo po naszej du-