Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Dziecię Starego Miasta.djvu/101

Ta strona została uwierzytelniona.
99
DZIECIĘ STAREGO MIASTA

Jędrzejowa ucałowała syna w milczeniu, zawiesiła mu na szyi relikwje świętego Bonifacego, przeżegnała krzyżem świętym, zapłakała... Trzy razy wracała ode drzwi, aż nareszcie, zdobywszy się na siłę, wysunęła z domu, skręciła przez Dziekankę, przez Saski plac, Wierzbową, Bielańską i Długą, kołując, nim do domu doszła. Chciała zmylić szpiegów, choć zapewne na ten raz mieli oni co innego do roboty.

KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ.