było zawsze zostać tem z czem mu będzie wygodniej. Toć było najwłaściwsze dlań miejsce i prawem powinowactwa prędzej czy później musiał się dostać w tę sferę.
W chwilach to nie samej walki która rozgrzewa najobojętniejszych, ale... w upadku i niedoli wyprobowują się ludzie, a moralna ich wartość ocenia najlepiej. Kogo klęska oddala od sprawy świętej, a przegrana w przekonaniach łamie — ten pisze na siebie wyrok, albo sromotnego niedołęztwa, albo podłości nikczemnej.
Czoło stawić panującej opinii, iść przeciwko prądowi ogólnemu, opierać się hałaśliwym wrzawom tłumu, dowodzi charakteru i energii przekonań. Nie dzieląc ich nawet potrzeba przed niemi, gdy się na ten sposób objawiają, skłonić czoło z poszanowaniem... bo wszelkie przekonanie szczere jest czcigodne, a gdy się okupuje ofiarą — święte... Z dnia-nadzień w chwili niepowodzenia nawróceni... o! to tłum spodlonych, którym się z obu stron płaci pogardą..
My na nieseczęście — nadto jesteśmy znękani, abyśmy się upadkom dziwić mieli — ale jak nie boleć nad niemi!
W czasie prześladowania Dyoklecyanowego chrześcijanie także kupowali sobie świadectwa składanych ofiar i przez słabość zapierali Chrystusa jak dziś inni zapierają się.
Nie zaszkodziło to sprawie chrześcijaństwa, nie zaszkodzi sprawie, że plugawe wyrzutki odejdą od niej... Nie jeden z płaczem, ze zgryzotą
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Hybrydy.djvu/152
Ta strona została uwierzytelniona.