Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Hybrydy.djvu/93

Ta strona została uwierzytelniona.

wnionemi. Liberalizm jego poczęści się na tem zasadzał.
Z temi pojęciami nieetycznemi, radca stanu przybył po raz pierwszy za urlopem do wód i prawdę rzekłszy uczuł, się tu w tak dziwnem położeniu, w tak nowej atmosferze, iż w niej poprostu żyć nie umiał.
Mimo najstaranniej ułożonej powierzchowności, w ruchu, w rodzaju wykwintności, słowie, minie, uśmiechu, nosił tak wyraziste piętno wschodnie... iż jedna tylko omyłka była możliwą... brano go niekiedy za trochę otartego Persa lub Turka... za Polaka, niestety, nie było sposobu wziąć go, chociaż się do pochodzenia tego zagranicą przyznawał, a taił starannie, iż był niegdyś przyjął już prawosławie, bo mu z tem było wygodniej.
Do religii zresztą, jak do narodowości, nieprzywiązywał żadnego znaczenia.
Od dość dawnego czasu, rosyjscy liberali schwyciwszy kilka fałszywych idej socyalistów europejskich, z młodzieńczą fantazyą i cale bez ceremonii wyrobili je na swój sposób. Tego mieszańca kilku niedorosłych prawdek, a mnogiej ilości zarozumiałego fałszu, używa dziś Rosya jako nowego systemu, jako nowej podstawy społecznej.
Potrzeba się zbliżyć do Rosyan, żyć z nimi, obcować, aby zrozumieć, do jak ostatecznego szału może doprowadzić zasada na pozór, bardzo piękna, gdy padnie na taki grunt nieuprawny.