Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Improwizacje dla Moich Przyjaciół.djvu/28

Ta strona została uwierzytelniona.

dziła. Ale nie opisałem jeszcze djablicy; zaraz. Potrzebuję jednak uprzedzić, ze exystencja nawet djablicy wielce jest wątpliwa, i Linneusz nie zadeterminował jéj dokładnie.

Djabeł samica bywa jednak i dziś jeszcze widywany na świecie pod rozmaitemi postaciami, nawet o południu, przy blasku słońca; naprzykład: ukazuje się w postaci wdowy bogatéj, lubieżnéj, brylantami i złotem osypanéj, wygorsowanéj, tłuściuchnéj, uśmiechającéj się mile, dającéj wieczory, ubierającéj się w suknię axamitną z koronkami, w beret z piórami, w zausznice brylantowe et sic porro. Nóżka jéj maleńka, usta malinowe (znak skrofułów, bo wszyscy w piekle są