Ta strona została uwierzytelniona.
dzie nie jadł lepszéj gryczanéj kaszy, jak na Żmudzi. Zkąd wniosek robił, że nad Księstwo Żmudzkie niéma piękniejszego i ucywilizowańszego kraju.
Długo Pan Terepajłło, jak bąk puszczony ręką dziecięcia na nierównéj podłodze, wurczał lecąc po drodze życia, aż nareście rozmyślił się ożenić. Był to bardzo chwalebny zamiar; jakoż nie zwlekał z uskutecznieniem onego i wziął ślub z Pimpinellą Pandajłłówną.
W piérwszych miesiącach, płynęło mu życie tak gładko, jak masło po gryczanéj kaszy; aliści, kiedy raz opychał się ulubionym swoim pokarmem, przyszło mu na myśl, że jego żona siedzi sama jedna w salonie z kuzyn-