Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Improwizacje dla Moich Przyjaciół.djvu/86

Ta strona została uwierzytelniona.

— Ach! ja się boję! —
— I czego się boisz?
— Ja nie wiem sama! —
— Chodź, chodź tylko — tu ciemno, gołe ściany, wiatr przewiewa — ja cię zawiozę do siebie. —
— Ale Pani... —
— Pani twoja musi się już z tobą pożegnać; jesteś moją. —
— Tak! pańską! —
— Nie nazywajże mnie panem! —
— A jakże ja Pana będę nazywać? — ja jestem biedna dziewczyna!
— Chodź, Marysiu!
— Doprawdy, ja się znowu boję; drżę cała, jakbym zrobiła co złego! —
— Ach! nie bądźże dzieckiem! —
— Idę, Panie! —