Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Komedjanci.djvu/411

Ta strona została skorygowana.

nim czasem, posługiwała trochę, ale nic nie straciła ze swej sztywności, melancholji i zimnego z nim obejścia. Im trudniej to szło, tem bardziej Sylwan się zapalał; a postępy tak były nieznaczne, tak powolne, że dumne hrabię niekiedy gniewem buchało. Tymczasem dom barona Hormeyera otwierał się dla coraz większej liczby nowych znajomości, napływała doń najpierwsza młodzież, którą wabiła nieporównanej piękności twarzyczka i przepych domu, na pańskiej utrzymywanego stopie. Sylwan śledził, patrzał i drżał, żeby kto nie został szczęśliwszym od niego, choć dotąd ani baron, ani jego córka nie zdawali się wyróżniać nikogo. Ewelina zawsze była równie smutna, zamyślona, znudzona ludźmi, niecierpliwa. Baron chłodny, rozpatrujący się i zapięty na wszystkie guziki. Tajemnica jakaś dom ten otaczała, a przybywający z Galicji, z Wiednia żadnej o nim pewniejszej wiadomości nie przywieźli. Kilka osób widywało barona, zgadzano się na to, że przy dworze jakiś miał urząd, że go w towarzystwach wyższych spotykano; ale o jego stanie majątkowym i położeniu towarzyskiem nic pewnego dowiedzieć się nie było podobna.
Ludzie, nie mając o nich pewnych danych, tworzyli tymczasowo dzieje bajeczne, zgadywali, domyślali się, wnioskowali. Baronówna pokazała się na kilku balach w coraz to nowych brylantach, tak niemi obwieszona, że precjoza jej ściągnęły oczy wszystkich, a cenę ich przesadzono nadzwyczajnie i podnoszono niezmiernie. Jeden naszyjnik z pereł i diamentów wzbudził zazdrość we wszystkich kobietach i zwrócił szczególnie uwagę na barona i jego córkę. Zaintrygowali wszystkich ci przybysze, występujący z takim zbytkiem, a całkiem prawie nieznani nikomu. Poczęto szperać i dochodzić, ale nikt nic stanowczego nie odkrył. Sylwan tylko po kilkotygodniowych stosunkach z baronem dowiedział się najniespodziewaniej i w sposób przypadkowy, że córka Hormeyera, ta, którą miał za pannę Ewelinę, młodziuchna i dziewicza istota, była już wdową, że jej nagłe w pół roku po ślubie owdo-