Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Kordecki tom II.djvu/222

Ta strona została uwierzytelniona.
222





XVII.

Ranek w dzień Niepokalanego Poczęcia N. Panny Maryi, wielkie święto i odpust w Częstochowie; jakby dla dodania wesela uroczystemu obchodowi, ukazał się jasny i pogodny. Przymrozek pobielał dachy i pola, a słońce rozbiwszy mgły gęste wstało błyszczące, ‘miłém, niespodzianém ciepłem, ogrzało ziemię zastygłą. Lekkie tylko obłoczki uciekały z wiatrami, ostatnie gońce ciemnych chmur co się już za widnokrąg ku Olsztynowi skryły.
W obozie ten sam zakręt i ruch co dnia; w klasztorze święto jak gdyby szwedów nie było i goreją od brzasku lampy po ołtarzach, won-