Pierwsze lata życia spędził na wsi, w dworku swoich rodziców, gdzie pierwszą jego nauczycielką była jego prababka, sędziwa matrona polska, która chrześcijańskie zasady wiary i miłości umiała wpoić na zawsze w serce prawnuka. „Jedną z zasad, pisze o sobie Kraszewski, praktycznie przez prababkę wszczepianych, które mi się najmocniej wbiły w pamięć była: trzeba za złe dobrem płacić».
W jedenastym roku oddany do szkół, w Białej Radziwiłłowskiej a następnie w Lublinie, uczył się pilnie i już na ławach szkolnych zaczął pisać wierszyki i drobne powiastki. Ukończywszy nauki gimnazyalne zapisał się na uniwersytet wileński i tu dalej również gorliwie pracował. W liście do matki pisze o sobie Kraszewski: «Na moje pragnienie nauki, życia doprawdy za mało. Uczę się czego pragnąłem i uczę z zapałem. Całe dnie mam zajęte, a zawsze mi się krótkiemi wydają. Jeżeli kto na świecie się nudzi, niech się uczy, a uzna, że jedna tylko nauka i praca spółeczna może człowieka uszczęśliwić Oprócz lekcyi języków, historyi, literatury, chodzę na lekcye malarstwa gram, piszę, rysuję z natury, a nie mogę być obcym towarzyszom moim».
W tym czasie zaczął też pod przybranem nazwiskiem Kleofasa Pasternaka ogłaszać drukiem większe powieści jak «Pan Walery» i «Wielki świat małego miasteczka».
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Koza czarna.djvu/38
Ta strona została uwierzytelniona.