Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Któś T.2.djvu/62

Ta strona została uwierzytelniona.

babka. — Co nas to obchodzi? Horpiński przecie nie myśli starać się o Misię.
Obie zamilkły.
— Misia go bardzo lubi — ale się w nim nie kocha — dokończyła staruszka.
Niebezpieczeństwa niema.
— Muszą się go ludzie jednak domyślać — rzekła Zawierska, — kiedy nas aż ostrzegają!