Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/136

Ta strona została uwierzytelniona.
126
1399.

ny Kazimierza W. córki) umocnił się na tronie wedle rady danéj mu na łożu śmiertelném przez Jadwigę: Witold pozostał względem Polski w dawnych stosunkach.
Tegoż roku umarł piérwszy Biskup Wileński Andrzéj. Na pamiątkę klęski poniesionéj nad Worsklą, miały być założone dwa klasztory Franciszkanów, w Kownie i Oszmianie, jako spełnienie ślubu uczynionego przez Witolda w potyczce, jeśliby z niéj z życiem uszedł.


1400.

Żmudź dana w ręce nieprzyjaciół, opuszczona przez Witolda, zostawiona własnéj sile, rozpaczliwie broniła się Zakonowi. Goście przybyli do Pruss spowodowali przyśpieszenie wyprawy na pogan upartych, których inaczéj jak orężem nawrócić nie było podobna. Tu, jakby w sercu litewszczyzny, zebrała się reszta jéj starego żywota, bijąc wśród obumiérającego ciała, tętnem odwiecznego pogaństwa. W lasach gorzały ofiary jeszcze u świętych dębów, a Kapłani po dawnemu zwoływali lud na wojnę i uroczyste obrzędy wiary.
W Malborgu gotowano świetną wyprawę.
Przybyli do Mistrza: Karol X. Lotaryngji, zwany Śmiałym, z dwóchset jazdy, i Wilhelm X. Gweldrji. Ostatni podobno dla słabości w wyprawie uczestniczyć nie mógł; część tylko ludzi swoich zostawił do walki z poganami. Z kraju i miast sciągano posiłki, nakazano powszechne modły za pomyślność wyprawy i szczęśliwy jéj powrót, ugaszczano ubogich, kościoły rozlegały się błagalnemi modlitwy.
Wojska nareszcie wyciągnęły ku Żmudzi; a że lód na zatoce Kurskiéj był słaby, obróciły się pod wodzą Mar-