Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/174

Ta strona została uwierzytelniona.
164
1406.

snego Konstantego Dymitrowicza; po czém usiłował załatwić zatargi z Witoldem, ale napróżno.
Samo poddanie się Pskowa, już wojnę wyzywało, a pomoc dana X. Jerzemu Smoleńskiemu i wyposażenie jego, jątrzyły W. Xięcia.
Zaledwie uwierzyć można śmiałéj napaści X. Jerzego Smoleńskiego, który wtargnąć miał z garścią ludzi do Litwy, dla odzyskania żony uwięzionéj w Lidzie. Dnia 5 Sierpnia ukazał się on pod tém miastem, gdzie dowodził Jakób z Sielicy. Nim Jakób z Hołdawy nadbiegł, już miasto było zniszczone; — odpędzeni rabusie skryli się w puszczy pod Solecznikami. Ztąd śmielszy jeszcze pod niebytność Witolda zrobili zamach na Wilno d. 7 Sierpnia, gdzie od Trok (nocą zapewne) podszedłszy, wpadli na klasztor Franciszkanów P. Marji na Piaskach i złupili go, a mnichów z X. Aniołem Gwardjanem zamordowali. Że to była banda łotrów, dowodzi obejście z braciszkiem Leonardem, którego dopytując skarbów na rożnie piekli (Narbutt).
X. Bazyli do nieuchronnej gotował się wojny, którą Witold dawno widział także konieczną. W Rusi musiała się Litwa i W. X. Moskiewski spotykać na placu wspólnych podbojów, ztąd nieprzyjazne stosunki współzawodników. Han Szedybek posiłkował W. X. Bazylemu, także z dawnych sprzymierzeńców Litwy, X. Jan Michałowicz Twerski.
Moskwa zapuszczała zagony około Serpejska, Kozielska i Wiazmy. XX. Litewscy niektórzy poddawali się W. X. Moskwy. Tak Alexander Nielub, Jana Algimuntowicza syn, zbiegły niewiadomo z jakiego powodu, poddał się i przyjęły został; udarowany dzielnicą w Perejasławiu Zaleskim. Wszystko to jątrzyło Witolda i zbliżało wybuchnienie wojny.