clerz i Jan z Obichowa Kasztelan Sremski, szły w dół Wisłą do jeziora Warmińskiego, potém w górę rzeki Pregel mimo Królewca przez kanał Taplawski. Przez ten kanał do Dejne i zamku Łaukiszek przybyły, ztąd do Łabiany i Kurońskiéj zatoki, do któréj Niemen wpada. Dopiéro w Ragnedzie, ostatnim zamku Krzyżackim, Mistrz Zakonu spędziwszy stérników polskich, gwałtem wstrzymał statki, pod pozorem, że dla Żmudzi broń wiozły.
Gniew W. Mistrza za jakiś list Witolda, w którym mu wymawiał posiłkowanie Swidrygielle, był także jednym z powodów do tego zuchwałego kroku. Chcąc wojny, wiedząc o rozdrażnieniu Witolda, poddawał do niéj powody. Zabranie statków, wedle dziejopisów polskich, stało się przyczyną wojny; lecz w istocie było tylko pozorem do wybuchu już uknowanego i przygotowanego od wstąpienia na Mistrzowstwo Ulrycha.
Krzyżacy poczęli się uzbrajać i osadzać twierdze swoje.
Witold zwrócił oczy ku Żmudzi; wysyłani potajemnie Litwini, to do Ragnedy pod pozorem kupna zboża, to w głąb Żmudzi, sposobiąc do buntu i powstania, wieści umyślne rzucali o bliskiéj wojnie, zagrzewając do zemsty przeciwko Zakonowi.
Wójt musiał wypędzać przybyszów, zakazać wywozu zboża i niektórym z Litwy zagrabił kupione. Witold wkładając winę na Wójta Żmudzi, skarżył się o to Mistrzowi, grając jeszcze do czasu rolę przyjaciela, pókiby od Swidrygiełły i Tatarów około Moskwy plondrujących nie był spokojniejszy. Król polski także w listach do Zakonu okazy-