zapasy potrzebne do dłuższego utrzymywania się w twierdzy. Wreszcie most na Nogacie i szaniec broniący go, którego osadzić, dla małéj ludu liczby nie było można, zniszczono całkiem, przystęp z téj strony utrudniając. Dzień i noc pracowano nad odwróceniem grożącego niebezpieczeństwa. Hrabia Plauen obrany zastępcą W. Mistrza, gdyż rzeczywistego wyboru dla małéj liczby zakonników, uczynić nie było można. Wzmocniono osadę zamkową zbiegami i niedobitkami z pod Grünwaldu, a miasta jak Gdańsk i inne, ludzi też zbrojnych dostarczyły. Dwa tysiące ludu składały osadę górnego zamku, a dwa tysiące średniego zamczyska; tysiąc ludzi pod dowództwem stryja Plauen’a bronili podzamcza, gdzie za piérwszym obwodem murów, lud się i mieszczanie schronili.
Gdy tu garść zakonnych sił do obrony się sposobi, Jagiełło idzie na Mohrungen i Hohenstein, gdzie d. 18 Lipca obozem się kładnie. Tu posłowie z zamków okolicznych przybywali je poddawać, a Król przyjmował klucze i wyznaczał dowódźców. W powszechnym popłochu, posłowie Węgierscy uszli do Gdańska, zapewne dopominać się pozostałych 20,000 czerwonych złotych, które im W. Mistrz przeszły, wypłacić tu zobowiązał się. Dziewiętnastego Lipca poddał się zamek Mohrungen, który objął Andrzéj Brochocki, inne z kolei zdawały się bez wystrzału.
Dnia dwudziestego Lipca od Mohrungen przeszły wojska do miasteczka i jeziora Czołpie pod Pruss-markski zamek, gdzie obóz rozbito. Preussisch-Mark poddał się; skarbiec i drogie w nim zabrano łupy, ale Jan Socha Nałęcz, po popisaniu skarbcu wracający z całym pocztem zabity został, o co posądzano Mroczka z Łopuchowa, któremu zamek był oddany, od czego się on odprzysiągł. Dnia 21 Lipca postępowało wojsko pod jezioro Bolstadtskie u
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/247
Ta strona została uwierzytelniona.
237
1410.