Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/258

Ta strona została uwierzytelniona.
248
1411.

jowie, gdzie ich odwiedził Alexander Janowicz X. Twerski dla zawarcia nowego przymierza i Saladyn (Zeda?) carzyk tatarski domagający się posiłku dla odzyskania w ordzie władzy naczelnéj; — Witold pozostał. Król udał się jeszcze do Czyrkass, Zwinigrodu, Sokolca, Bracławia i Kamieńca. Potém ruszył do Lwowa i Glinian, gdzie już na niego Witold oczekiwał, potajemnie podobno jątrząc króla przeciwko żonie, którą pomawiał o nieporządne życie, nagląc aby srodze upomnianą za to, a wspólnicy jéj ukarani zostali.
Witold ruszył ztąd nazad do Litwy, a Jagiełło do Lwowa. Pomówienie królowéj o złe życie, późniéj na niczém spełzło; lecz Polacy zawsze Witoldowi niechętni, na niego wrzucali winę, że potomstwu Jagiełłowemu nieżyczliwy, bo go od korony oddalało, umyślnie nieprawe pochodzenie synowcom swym zadawał.
Tymczasem Krzyżacy obawiając się tych podróży, które zdala przedstawiane im były, jako nowe zaciągi i przygotowania do wojny; przerażeni też odnowieniem przymierza z cesarzem Zygmuntem, i coraz powiększającemi się wpływy Witolda w Nowogrodzie i Pskowie; — sposobili się także do nowego wybuchu, zwołując gości z Niemiec, ściągając zewsząd pieniądze z skargami na króla i Witolda, nie dając pokoju Zachodowi. Pomawiano W. xięcia o knucie spisku z Nowogrodem i Pskowem na zawojowanie Inflant, o zbiéranie na ten cel wojska, podżeganie Polaków do wojny. Zakon do końca roku prawie, trwał w ciągłéj obawie zerwania traktatów.
W końcu roku, cesarz Zygmunt pod pozorem zawarcia ściślejszego związku z powodu nowego traktatu z Polską i Litwą w który i Zakon był zajęty; a w istocie usiłując potajemnie Witolda oderwać od Polski, i rozżarzyć w nim