Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/285

Ta strona została uwierzytelniona.
275
1414.

niéj, że wypadki wyjątkowe podnosiły do znaczenia faktów częstych i zwyczajnych; przecież cząstka znajdującéj się w nich prawdy przeraża, i postępowanie Polski dostatecznie usprawiedliwia.
Skutkiem téj skargi było zapozwanie na dzień 10 Kwietnia 1414 r. do Budy przez króla Rzymskiego, posłane królowi Polskiemu, W. X. Litewskiemu, W. mistrzowi, XX. Stołpeńskiemu i Mazowieckiemu.
Tam król Rzymski miał postanowić sędziów (jednym z nich był Benedykt Macra) dla rozstrzygnienia i dawnych, i nowo wynikłych sporów.
Ale W. Mistrz pod pozorem, że wezwanie na zjazd późno nadeszło, odmówił stawienia się w Budzie i zesłania tam kogo od siebie, nie spodziewając się nic dobrego po sądzie, który na wezwanie Jagiełły miał zasiadać.
Zjazd więc w Budzie nie doszedł. Tymczasem W. Mistrz obrócił się z użaleniem na Polskę do Jana XXIII. papieża, prosząc opieki jego i obrony. Lecz i ztąd nie otrzymał odpowiedzi jakiéj wyglądał. Krzyżacy nadto już byli znani światu z chciwości, z kłamstw potwarczych, które tworzyć i roznosić piérwsi nauczyli, za narzędzia czynności swych, używając szpiegowskich doniesień lub całkiem zmyślonych faktów. Papież Jan, odpowiedział W. Mistrzowi zimno i nieżyczliwie.
Zbliżał się czas wyjścia rozejmu i oznaczony zjazd w Kownie; Zakon ciągle rozpoczęcia kroków nieprzyjacielskich się obawiał. Dowiadywano się i dowiedziano, że Witold zniósłszy się z królem, zbiéra wojsko po Litwie i Rusi, i sposobi się stanąć zbrojnie nad Narwią, w razie, gdyby nie doszły rokowania, natychmiast mając uderzyć na Prussy.
To przyśpieszyło może wyjazd pełnomocników W. Mistrza, (między niemi był arcybiskup Rygski), do Grabowa pod