Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/289

Ta strona została uwierzytelniona.
279
1414.

Witoldowego ludu, zaciężnych Czechów, XXta posiłkujący znacznie je pomnażali.
D. 18 Lipca, wypowiedzenie wojny wysłane zostało od króla i xiążąt sprzymierzonych. Mistrz stał u Drwęcy, i wysłał komandora Toruńskiego z poleceniem napadnienia na ziemię Dobrzyńską, dla odwrócenia części sił ku jéj obronie. Król zdawał się kierować także na Drwęcę, potém poszedł pod Nidborz (Neudburg), obiegł go i wziął dnia ósmego. Część osady uciekła do Soldawy, a gród spalono.
Na Grünwaldskiém pobojowisku, Tatarzy spalili przechodząc grobową kapliczkę. Wojsko posuwało się daléj pod Hohenstein, który z miastem wzięto i spalono, gdyż prawie się nawet nie broniło. Król szedł niepohamowany; a dumą krzyżacką przywiedziony do ostatka, niszczył nieoszczędzając kraju, nie chcąc już teraz miarkować i wstrzymywać żołniérza. Pod Nidborzem wysłani komandorowie i posły margrabi Misnij ofiarowali oddanie ziemi Michałowskiéj, Nieszawy i Murzyna, z warunkiem tylko, aby Nieszawa zniesioną została; ale Jagiełło nie przyjął tego. Zwrócił się Zakon do xiążąt Szlązkich, rachując na ich pośrednictwo, ale na to odpowiedziano tylko: wiémy, że Zakon pokoju nie żąda.
Gdy W. Mistrz błaga o pomoc, o wstawienie się papieża, cesarza, xiążąt Niemieckich, król tymczasem posuwa się bez przeszkody, i bierze Altenstein. Tu zasposabiano się w mąkę przez dni pięć, gdyż Krzyżacy dla ogłodzenia wojsk, dokoła byli popalili młyny. W Guttstadt opuszczoném i spaloném przez mieszkańców, kościół tylko jeden i dom kanoniczy pozostał od ognia całym. W Heilsbergu silnie osadzonym, nie tak łatwo poszło oblężenie. Zaraz d. 15 Sierpnia na wstępie, gdy wojska przybyły, wycieczka zamkowa pobiła zapędzonych za łupem w dzień świąteczny Po-