Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/302

Ta strona została uwierzytelniona.
292
1416.

Zygmunta i Karola VI. króla Francuzkiego zawarli rozejm od dnia 8 Września do 12 Lipca następującego roku. Z jednéj strony pełnomocnym był arcybiskup gnieznieński z towarzyszami, z drugiéj komandor Toruński. Umówiono się dać w zakład cesarzowi zamki Murzynów, Orłów i Nowąwieś (Neuendorf). W sprawach litewskich rozejm nie stanowił nic nowego.
Nim o tém wieść przyszła, był zjazd w Gniewkowie kujawskim z królem, dla uprzątnienia niektórych trudności. Na niém już Krzyżacy chwalili się, że Brodnicki rozejm Witold sciśle zachowywał, granice od niego mieli spokojne i rychło spodziewali się zupełnego z téj strony ubezpieczenia.
W Trokach dwakroć Mistrz Inflantski spory z Witoldem zachodzące załatwił, usiłując wymódz zrzeczenie się Żmudzi, którego jednak nie otrzymał. Starano się także o oznaczenie granic od Kurlandij. Witold z Zakonem, w miarę wzrastającéj obojętności dla Polski, w coraz ściślejsze zachodził stosunki.
Rokowania Zakonu o pokój, więcéj obchodziły Polskę niż Litwę; W. Xże też coraz skłonniejszym okazywał się do położenia końca nieustannym zatargom z Krzyżakami. Ci, zawsze podejrzliwi, przypisywali to obawie napadu Tatarów, na których całych sił potrzebował. W lecie Mistrz Inflantski zawiązał z Witoldem nowe układy o osobisty zjazd króla Polskiego, Witolda i W. Mistrza. Xiąże zgadzał się na to, pragnąc pokoju tak dalece, że robił nawet dla otrzymania go nadzieje powrótu Żmudzi, powiadając, że od niego zawsze przyjaźnią i dobrocią więcéj zyskać można niż siłą i groźbami. Ale W. Mistrz najszczérszym nawet oświadczeniom nie ufał, w nieustannych trwając podejrzeniach. Dopiéro na zapewnienia Mistrza Inflantskiego, że